Samochód z cichym piskiem zahamował przed domkiem jednorodzinnym w pewnej dzielnicy Gdańska. Z owego auta wysiadła pewna rudowłosa kobieta wyglądająca na góra trzydzieści lat. Jej szaro-zielone oczy z radością wpatrywały się w dom swojego dzieciństwa. Tyle wspomnień wiązało się z tym domem...
Tylne drzwi BMW lekko się otwarły się otwarły i wysiadła z nich śliczna dziesięcioletnia również rudowłosa dziewczynka. Była to prawdziwa kopia swojej matki, tylko oczy miała inne. Tak... Błękitne oczy z pewnością miała po swoim ojcu. Za dziewczynką wysiadła inne dziecko. A była to siostra bliźniaczka małej piękności. Była tak niepodobna do swojej siostry jak to było tylko możliwe. Ona: rudowłosa, miła i nie lubiąca sportu dziewczynka, jej siostra: blond włosa z szaro-zielonymi oczami swojej matki, kochająca sport. A jednak, mimo takich różnic charakteru i wyglądu, kochały się najmocniej na świecie. Można było nawet powiedzieć, że były najlepszymi przyjaciółkami na calutkim świecie. Rudowłosa dziewczynka odezwała się:
- Jak się cieszę, że znowu tu jesteśmy. Babcia z pewnością się za nami stęskniła.
- Prawda. Mamo idziemy?- Blond włosa zwróciła się do dumającej osoby.
- Tak... Chodźmy- odpowiedziała wracając z krainy wspomnień.
Podeszły do drzwi i leciutko zapukały. Drzwi otwarły się i zobaczyły tam starszą
pomarszczoną twarzyczkę, która na ich widok uśmiechnęła się szczerze i
pogodnie.
- No w końcu odwiedziliście starą babcię?- zapytała- Wchodźcie,
wchodźcie.
- Babciu wcale nie jesteś taka stara- Powiedziała blond
włosa dziewczynka-
Starsza pani uśmiechnęła się tylko i zaprowadziła je do
salonu. Gdy weszły do owego pokoju
rudowłosa dziewczynka zauważyła na stoliku album zdjęć. Podeszła bliżej i
zobaczyła parę zdjęć. Jej uwagę zwróciło zdjęcie dwóch rudowłosych dziewczynek.
W kropla w kroplę identyczne. Gdy matka dziewczynek zauważyła, że jej pociecha
zagląda do nie swoich rzeczy, skarciła je ostro:
- Lena- zwróciła się do niej- nie wolno dotykać nie swoich
rzeczy.
-Przepraszam po prostu nie mogłam się powstrzymać. Babciu-
zwróciła się do pani domu- kto jest na tym zdjęciu?
Podeszła do albumu, wzięła zdjęcie, popatrzała na nie a w
jej oczach zabłysły łzy.
- Moja siostra- odpowiedziała cicho- Moja najukochańsza siostra
bliźniaczka.
- Mamo miałaś siostrę? - zapytała jej córka – Dlaczego jej
nie znam?
- Bo umarła, gdy
miałyśmy siedemnaście lat- odpowiedziała- Zresztą to bardzo długa
historia.-
- Babciu opowiedz nam ją. Proszę?- poprosiła blond włosa.
- Dobrze, Elizo.- powiedziała z westchnieniem- To się zaczęło
tak…
Zaczęła opowiadać wpatrując się w zdjęcie dwóch
uśmiechniętych rudowłosych dziewczynek…
Hej, bardzo fajny blog. Myślę, że jak to się rozkręci, będzie naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim masz oryginalny pomysł, co daje plusa. Zdarzają się błędy, jednak da się czytać i jest nawet przyjemnie. Zyskałaś czytelniczkę, i to tylko (a może aż) prologiem! Gratulacje! ;)
Kuri ^^
PS. Ja nie będę taka sztywna jak tam powyżej!
Fajne... Czemu czuje, że Lena będzie główną bohaterką ? Jestem ciekawa historii ich babci i jej siostry. I czy to będzie tak że w 1 lub późniejszym rozdziale cała akcja będzie toczyć się jak już bliźniaczki będą starsze ? Ja chcę 1 rozdział !!!
OdpowiedzUsuńPs. Lubie i nienawidzę te same przedmioty co ty, tylko że polski jest u mnie neutralny ;)
Hej, mogę dodać jeszcze parę słów do mojego poprzedniego komenta? ;D
UsuńTakże czuję, że Lena będzie odgrywać główną rolę.
A co do przedmiotów, nienawidzę polskiego i historii, jednym z moich ulubionych przedmiotów jest matematyka... w liceum ta historia to pewnie będzie mi zwisać i powiewać. Yeah, jestem odwrotnością autorki, chociaż także jestem optymistką oraz lubię robić na złość ludziom, którzy mnie nie lubią... heh ^^
Nie no, jesteś cudowna. Ja mam łzy w oczach. Cudownie. Widzę u góry znajome "twarze" xD Jestem bardzo zadowolona z tego, że zostawiłaś mi link do swojego bloga, bo po prostu nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Ja kocham matmę, przyrody już nie mam, ale jej akurat nie lubiłam. Ale za to biologię i chemię uwielbiam, a to są ponoć nauki przyrodnicze... Polski i historię też uwielbiam. Ja tam nie wiem, czy ja jestem umysł typowo ścisły, co trochę nie pasuję, bo fizyki nienawidzę, ale humanistyczny też trochę nie pasuje, bo ja znowu nienawidzę tych części zdań i w ogóle... I masz tu babo placek. Miałam napisać krótki, zwięzły i na temat komentarz, i co wyszło? Kończę już ;)
OdpowiedzUsuńPozdro ;D
Bardzo fajne ;) Uwielbiam kiedy w odpowiadaniach są dzieci ^^
OdpowiedzUsuńOOO zmarła bliźniaczka. Jeszcze fajniej ^^ Kocham takie klimaty.
Jutro przeczytam następne rozdziały, bo teraz lekturę muszę skończyć ;c
Pozdrawiam
Aleksja